Zakupiłam czarny pękający lakier z firmy Claire's. Kosztował 18 zł. Nie żałuję ani trochę, ponieważ jest cudowny ! :) Wystarczy pomalować byle jakim kolorowym lakierem, najlepiej jak najjasniejszym, wtedy pazurki wygladają bardziej efektownie.
Przedstawiam paznokcie na neonowym różowym (Golden Rose nr 324)
i na ciemniejszym różowym, chyba moim ulubionym ;) (Golden Rose nr 307)
+ prawie nic nie różniący się inny odcień różu (Magic Visage GLAMOUR).
Wszystkie są inne, niestety fotka nie oddaje tego efektu. A wszystko przez to ze zdjęcia robione telefonem :(
Na koniec 3 tipsy innego koloru. Bialy i czerwony wyszly okej, jednak fiolet, gdy probowalam jakas fale zrobic to lakier popękal zupelnie inaczej... i jak tu go zrozumiec :D
A teraz przedstawiam ten magiczny lakier :) :
Wygląda jak normalny czarny lakier, gdy malujemy równiez tak wyglada, jednak nakładanie go nie jest wcale takie proste i jeszcze tego nie wyczułam do końca. Potrzeba wiele dokładnosci i precyzji. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że lakier strasznie szybko wysycha i nie mozna go poprawiac tylko pomalowac raz i juz. Nie najeżdżać juz na pomalowane miejsce. Cienka warstwa robi najładniejsze pekniecia. Natomiast gruba warstwa tez robi ciekawe, tylko juz 'czarne plamki' są wieksze. U mnie na przedstawionych paznokciach mozna zauważyć gdzie była grubsza, a gdzie ciensza warstwa ;)
swietnie to wyglada :D
OdpowiedzUsuńEfekt prawie identyczny jak pękacza Essence tylko, że ten jest tańszy o 10zł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, będę tu często zaglądać:)
Zazdroszczę talentu, no i tylu dyplomów:)
Zapraszam do siebie:
www.mavia-nails.blogspot.com
Tak jak powiedziala Mavia - peka bardzo podobnie do pekacza Essence:) Fajnie wyglada na tym lakierze:)
OdpowiedzUsuńPrzyznałam Ci wyróżnienie w Sunshine Award:)
OdpowiedzUsuńNotkę możesz znaleźć pod tym linkiem:
http://mavia-nails.blogspot.com/2011/05/tag-sunshine-award-i-rozdanie.html
bardzo fajny efekt - widzę coraz więcej tych lakierów w sklepach i ceny coraz mniejsze
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://recenzjo-mania.blog.onet.pl/